środa, 26 lutego 2020

Tym razem przedstawię wam recenzję filmu, który mi się średnio podobał. Również sprzed roku.

,,Byłem wczoraj na seansie Shazam! reżyserii Davida F. Sandberga. Film mnie nie zafascynował. Niektóre sceny dobrze się oglądało, ale niestety nie mogę tego powiedzieć o całym filmie. Fabuła opierała się na chłopcu, który zgubił mamę i szuka jej od 10 lat. Ciągle ucieka od rodzin zastępczych i sprawdza każdą kobietę o nazwisku, które zapamiętał z dzieciństwa. Pewnego razu znowu zmienia miejsce zamieszkania i trafia do domu w którym jest pełno adoptowanych dzieci.  Billi(tak ma na imię główny bohater) nie ufa nikomu, dlatego również nie darzy zaufaniem nikogo z nowej rodziny. Następny dzień jest jednak dla niego bardzo niezwykły, ponieważ….. Mimo że film mi się nie podobał i nie polecam go, to nie będę nikomu zdradzał reszty. Bill kiedy był w ciele super bohatera zachowywał się głupkowato i nie przekonuje mnie to że był nastolatkiem. Rozumiem niektóre jego wybryki, które goszczą często w głowach młodych ludzi. Ale nie umiejętność zagrania dorosłego,  to chyba trochę przesada.  Główny antagonista, był moim zdaniem barwną postacią i dobrze odegraną. Film może miał być familijny i pokazywać, że rodzina jest najważniejsza. Ale jeżeli, tak to niektóre sceny chyba nie podchodziły pod kategorię family friendly (np. odgryzanie głowy, przez jeden z grzechów głównych). Gdybym miał zdecydować pod jaką kategorię wiekową podczepić ów film to bym chyba nie dał rady. Jak rozmawiałem na temat Shazam! z moim kolegą, z którym byłem na seansie, to uznałem że w sumie nie ma co się dziwić, w końcu film jest od DC. Moja ocena to 4/10.


Pamiętajcie, że to jest moja ocena, moje zdanie. Każdy ma prawo do swojego i to jest właśnie najpiękniejsze."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz